Możliwości, wady i zalety mieszkania w dużych miastach

Dlaczego znów wracamy do miast?

Co prawda jesteśmy obecnie w okresie, gdzie rynek mieszkaniowy nieco oszalał, jednak z czasem wszystko się uspokoi, dlatego można wziąć się za rozważanie pewnych kwestii. Na przykład tak trywialnych, jakie są wady i zalety mieszkania w dużych miastach. Skąd w ogóle taki pomysł? Bo od kilku lat mierzymy się ze zjawiskiem powrotu młodych ludzi do miast. Tych, których rodzice w latach 90′ kupowali i budowali domy na wsiach i tłumnie przeprowadzali się dla ciszy i spokoju. Jednak obecne młode pokolenia tego nie chcą. Dla nich jest ważne żyć w centrum wydarzeń i mieć możliwości spędzania czasu, bez ciśnienia na powroty wieczorami kilkanaście kilometrów. Tym bardziej że często komunikacja pozostawia wiele do życzenia.

Zalety mieszkania w dużym mieście.

Na pewno jedną z największych zalet mieszkania w miastach zarówno tych mniejszych, jak i większych są niemal nieograniczone możliwości. Chodzi tu o dostęp do miejsc kulturalnych, spotkań towarzyskich i rynku pracy kształtowanego potrzebami właśnie dużych miast. Osoby ambitne chętnie znajdą tu miejsca pozwalające na poszerzanie horyzontów zawodowych i łapanie ciekawych i przydatnych w karierze kontaktów. Do tego dochodzą możliwości aktywizacyjne pod każdym praktycznie względem zawsze w zasięgu ręki.

Rodziny z dziećmi mają w czym wybierać, jeżeli chodzi o szkoły na każdym etapie edukacji, a także przedszkola czy żłobki. Nie muszą już stawać przed wyborem wysłaniem dziecka do małej, okręgowej placówki albo dalekimi codziennymi wycieczkami, aby mogły uczęszczać do wybranych pod ich kątem miejsc. Podobnie ma się kwestia wyboru placówek medycznych. W przeciwieństwie do małych miejscowości, gdzie istnieje jedna przychodnia, a czasami i to nawet nie, mieszkając w miastach, można wybierać z oferty szerokiej i dopasowanej do swoich potrzeb i możliwości.

Kto nie chce mieszkać w miastach?

Na początek można odpowiedzieć krótko, że w miastach nie chcą mieszkać osoby te, które się z nich wyprowadziły, przytaczając argumenty poprzedniego akapitu jako wadę, a nie coś, co zachęca. Po prostu są to ludzie, którzy lubią kameralność małych miejscowości. Cenią, że lekarz w przychodni zna nas przez wiele lat i doskonale pamięta. Chcą indywidualnego podejście nauczyciela do każdego dziecka, czego trudno uświadczyć w publicznych, przepełnionych miejskich szkołach.

No i koronnym argumentem ludzi budujących domy w małych miejscowościach jest cisza. A tu paradoksalnie nie da się ukryć, że czasem jest to też marzeniem wielu osób, które jednak wybrały życie miejskie, szczególnie w centrach tętniących życiem miast.